Witam wszystkich nielicznych, którzy tu wejdą i zobaczą, że pojawił się nowy update ^w^
Poniżej znajduje się pisany przeze mnie w pocie czoła i drżeniu rąk dodatek do "Księcia turkusu" - "Naprzód". Oryginał to stara historia, jednak uzupełnienie chodziło za mną od jakiegoś czasu. Wybaczcie mi, błagam, ten mozolny czas pracy, który wydłuża się z każdą aktualizacją. Na swoją obronę mam jedynie maturę i długość owego one-shota. Pragnę jedynie dodać, że blog NADAL JEST AKTYWNY (i czuwa!) oraz będzie, bowiem zbliża się wreszcie rozwiązanie moich mąk umysłowych.
Niektórzy z Was wiedzą o zaplanowanym kolejnym opowiadaniu, którego fabuła kręcić się będzie w shintoistycznym chramie, inni dowiedzą się, jeżeli cudem przeczytają tę notatkę. Mam nadzieję, że kolejna historia nadejdzie prędko i nie załamie się w połowie (ze "Świetlikiem" nadal walczę :"D).
Także pozdrawiam serdecznie i życzę miłego czytania (oby).
P.S.
Dziękuję wszystkim moim flaczkom, które wspierały mnie przez te kilka miesięcy prób przezwyciężenia stresowego zaparcia literackiego. Kocham Was całym rakowym sercem ;u;
Racu
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńflaczek #4 reporting in!!
Usuńdajesz radę Raczku!! ważne, że idziesz do przodu, nieważne w jakim tempie! trzymam kciuczki (๑و•̀ㅂ•́)و✧
Whoaaa!!! Racu, Ty żyjesz!!
OdpowiedzUsuńO bosko, lęcę czytać!
Alys